poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Sweet Saturday Night

Bardzo mnie cieszy, że w minioną sobotę dopisała pogoda. Ostatnio mam wrażenie, że słońce się na mnie obraziło. Chyba zdaje sobie sprawę z tego, że podczas upalnych dni, które są już za nami witałam jego pojawienie się na niebie westchnieniem "Boże znowu wschodzi, znowu grzeje!!!" W zeszłym tygodniu, gdy wybierałam się na koncert w plenerze lało jak z cebra i było zimno. Podczas tego weekendu miałam w planach babski wypad ze szczególnym uwzględnieniem relaksującego spaceru. Na szczęście sobota okazała się pogodna i w miarę ciepła, w przeciwieństwie do wczorajszej niedzieli. Dziękowałam aniołom w niebiosach za ten jeden, jedyny ładny dzień.
Miałyśmy z przyjaciółką zamiar udać się do Pijalni Czekolady i Kawy Mount Blanc (klik), która w lipcu miała swoje otwarcie w Płocku. Lokal mieści się przy ulicy Tumskiej, którą Płocczanie zwykli nazywać "Salonem Miasta". 
Do przetestowania tej pijalni, mnie miłośniczkę czekolady nie trzeba długo namawiać.
Mają bogate menu, duży wybór różnego rodzaju pralin, czekolady w każdej postaci, z każdym możliwym dodatkiem. Ja zamówiłam czekoladę mleczną na zimno, z lodami kokosowymi, bitą śmietaną i likierem Malibu.





Przyznam, że  małe kolorowe figurki w kształcie zwierząt skradły moje serce. Mają tam również bardzo duży wybór opakowań prezentowych. Całości dopełnia szybka i bardzo miła obsługa. Mount Blanc jest idealne dla rodzin z dziećmi, na randkę i spotkanie z koleżankami.
Po słodkiej rozpuście zahaczyłyśmy o Stary Rynek, na którym miał miejsce Jarmark św. Bartłomieja. Odbywa się on każdego roku w Płocku. Można tam kupić wszystko: watę cukrową, artystyczną biżuterię, wyroby z jedwabiu.

Zauroczyły mnie te świeczki:-)


Lubię takie targi. Można wyszukać na nich naprawdę wartościowe rzeczy.

Udanego tygodnia:-)






2 komentarze: