poniedziałek, 22 grudnia 2014

Dwa godne polecenia produkty katalogowe

Z kosmetykami pochodzącymi ze sprzedaży piramidalnej (lub katalogowej, jak kto woli) aktualnie rzadko mam styczność. W czasach liceum miałam w klasie kilka konsultantek Avon i Oriflame. Wtedy panował  na nie prawdziwy szał. Perfumy Little Black Dress, do których miałam słabość wydawały się dla nastoletnich wówczas dziewczyn prawdziwym luksusem:-) Uważałam, że wydanie 50 złotych na wodę perfumowaną to bardzo dużo kwota. Dziś, dysponując znacznie większą ilością gotówki mogę sobie pozwolić na dużo droższe marki. Siłą rzeczy produkty katalogowe poszły w odstawkę. A może po prostu z nich "wyrosłam"? Sama nie wiem. Na chwilę obecną, po długoletniej nieobecności tych kosmetyków w mojej toaletce, skusiłam się na dwa produkty, z których jestem całkiem zadowolona. 


Jest to nawilżające masło (a raczej krem, sądząc po konsystencji) do ciała z serii Today, Tomorrow, Always oraz karmelowy balsam do ust Oriflame Tender Care. 



Składu tego masła nie mogłam się nigdzie doszukać. Ma bardzo intensywny zapach perfum Today. Dla mnie zbyt mocny. Zdaję sobie sprawę, że został on stworzony z myślą o przedłużeniu zapachu wody perfumowanej. Jestem miło zaskoczona poziomem nawilżenia, który zapewnia mojej suchej skórze. Jest gładka, miękka i miła w dotyku. Jest też wyraźnie odżywiona. W sumie masło zawiera wszystko to, co jest potrzebne dla mojego ciała. Zakup bardzo udany i niedrogi. Kosztował równo 10 złotych.



 Oriflame Tender Care, tak do końca nie jest balsamem do ust, chociaż ma konsystencję wazeliny. Jest to krem "do wszystkiego", jak to zachwalała go koleżanka. Wyznaję zasadę, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Może być stosowany na suche łokcie, na skórki, do dłoni i twarzy. Na moich dłoniach i skórkach się nie sprawdził. Jeżeli chodzi o twarz, wolałam nie ryzykować. Jednak na moich suchych i spierzchniętych ustach sprawdził się idealnie. Używam go na noc, i obowiązkowo przed bieganiem. Ma śliczny karmelowy zapach. Szczerze mówiąc, to on był przyczyną kupna. Kolejny dobry produkt za grosze. Cena wynosiła coś około 7 złotych. 
Może nie warto w 100% uprzedzać się do produktów katalogowych? Nie ulega jednak wątpliwości, że jest wiele lepszych marek.

Udanego, świątecznego tygodnia:-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz