sobota, 8 lutego 2014

Druga szansa

Ten wpis miał być zupełnie o czym innym. Chcę jednak opowiedzieć Wam, jak dałam drugą szansę zapachowi. Tych perfum, które dziś prezentuję nie znajdziecie ani w Sephorze, ani w Douglas, ani w żadnej drogerii. Mowa tutaj o arabskich olejkach zapachowych marki Al - Rehab. Ja wybrałam te o nazwie Nebras.





Zanim przejdę do opisu samych perfum, przytoczę kilka słów o tych arabskich cudach. Perfumy Al - Rehab cechuje wysoka jakość i długotrwałość. Wytwarzane są z naturalnych esencji, nie zawierają alkoholu, nie podrażniają skóry. Wyraziste zapachy orientalnych nut towarzyszyć nam będą cały dzień dostarczając tego czego potrzebujemy, idealne na każdą okazję. Łatwa jest również aplikacja dzięki aplikatorowi w kulce roll - on. Olejki bardzo dobrze się wchłaniają, nie pozostawiając tłustych plam na ubraniach. Wystarczy rozprowadzić niewielką ilość perfum w okolicach nadgarstków, dekoltu, szyi, uszu i cieszyć się egzotycznym i oryginalnym aromatem. 
Nebras to niesamowita mieszanka: delikatna róża wymieszana ze słodkimi cytrusami, przyprawiona odrobiną konwalii i jaśminu a całość skąpana w oudzie i sandałowcu. Zapach cudownie orientalny, uzależniający i wciągający.


To tyle, jeśli chodzi o opinie producentów. A jakie były moje odczucia? Jako miłośniczka słodkich, wyrazistych zapachów, mając przed sobą duży wybór tychże olejków, zachęcona składem, zdecydowałam się właśnie na Nebras. Po otwarciu paczki, wtarłam olejek w nadgarstek, powąchałam i ... skrzywiłam się z obrzydzenia. Ohyda!!!! Nachalny, bazarowy przyprawiający o ból głowy smród. Zniesmaczona i rozczarowana wrzuciłam buteleczkę do szuflady żeby już nigdy więcej nie mieć tym specyfikiem nic wspólnego. Zapomniany i zaniedbany przeze mnie leżał schowany przez ponad miesiąc. Aż do wczoraj. Kiedy wieczorem wychodziłam na konferencję, zastanawiałam się jakiego zapachu użyć. Nie mogłam zdecydować pomiędzy Euphorią CK a Allure Chanel. Wtedy przypomniałam sobie o tym nieszczęsnym olejku. Pomyślałam: "co tam, najwyżej znów mi się nie spodoba". Zaaplikowałam i ... otoczyła mnie piękna woń róży a chwilę później słodycz cytrusów. Zapach z minuty na minutę pachniał inaczej, ewoluował. Raz czułam różę a potem aromat jaśminu i drzewa sandałowego. Tak jak obiecuje producent, towarzyszył mi przez cały wieczór, za każdym razem odsłaniając inne oblicze.




Olejek zamknięty jest w zaledwie trzymilitrowej buteleczce. Jednak skondensowana esencja zapachowa i roll - on sprawiają, że perfumy wystarczają na bardzo długo. Nie muszę chyba wspominać, że idealnie mieszczą się do torebki i kosmetyczki. Trwałością dorównują światowym markom. Przepiękny, wielowymiarowy zapach.


Jestem bardzo zadowolona, że dałam drugą szansę temu olejkowi. Gorąco polecam. Piękny zapach puls udany wczorajszy wieczór z pyszną kolacją po konferencji równa się szczęśliwa Iza.

Perfumki dosptępne są w następujących sklepach:


Trzymajcie się:-)
Skrzat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz