wtorek, 28 stycznia 2014

Zakupy ubraniowe - czarna folkowa spódnica z falbanką


W ostatnim czasie stwierdziłam, że w mojej garderobie brakuje ciekawej spódnicy. Jeżeli chodzi o kupowanie ubrań, staram się wybierać te rzeczy, które będę nosiła przez więcej niż jeden sezon. Jestem miłośniczką klasyki. Nie inspiruję się żadnymi blogami modowymi, bo większość stylizacji prezentowanych przez dziewczyny po prostu do mnie nie przemawia (delikatnie mówiąc). 
W sobotnie przedpołudnie postanowiłam odwiedzić kilka moich ulubionych butików. Początkowo spodobała mi się szara kloszowana spódnica w Makalu i po namyśle zdecydowałam się na zakup. Jednak, kiedy ponownie dotarłam do sklepu, okazało się, że nie nie ma już mojego rozmiaru. Rozczarowana takim obrotem sprawy, udałam się do Sesst. Przymierzyłam kilka spódnic ale żadna nie układała się dobrze.   W końcu postanowiłam się poddać i pojechać do domu bez nowego zakupu. Kiedy wracałam, moją uwagę przykuł sklep Rabarbar, który jest młodzieżową odmianą sieci Bialcon. Nigdy wcześniej nie robiłam tam zakupów. Nie mając większych nadziei na kupno czegokolwiek weszłam do środka i moją uwagę zwróciła ta oto czarna spódnica z folkowymi wstawkami. 


Przymierzyłam i okazało się, że pasuje idealnie. W dodatku bardzo ładnie podkreśla figurę. Pasuje do wszystkiego: do czarnych, czerwonych i białych bluzek, do szpilek, kozaków i balerin. 
Skład tkaniny I: 65% poliester, 33% bawełna.
Skład tkaniny II: 60% poliamid, 40% wełna.



Materiał podszewki: 100% acetat.

Urocza folkowa wstawka znajduje się również z tyłu spódnicy.

Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Spódnica nadaje się do pracy, do teatru, do kina, na randkę. Wszystko zależy od doboru dodatków. Ponadto jest ciepła, dobra  na taką pogodę, jaką mamy aktualnie za oknem. Odnośnie samego sklepu, jestem pod wrażeniem różnorodności i jakości towaru oraz przemiłej obsługi. Ceny są tam nieco wyższe niż w przeciętnych sieciówkach ale wychodzę z założenia, że warto zapłacić trochę więcej i mieć dobrej jakości rzecz. 
Bardzo mnie cieszy również to, że rzeczy wyprodukowane są w Polsce.
Folkową spódnicę zaliczam do moich ubraniowych perełek.

Pozdrawiam
Iza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz